wtorek, 23 lipca 2013

merytoryka

Na dzisiaj wyznaczyłam sobie zaproponowanie listy tematów do podjęcia i przedyskutowanie tego ze Stasiem. Ale nic z tego.

Przez cały weekend kotłowało mi się w głowie. Nie było chyba takiego momentu, kiedy myślałabym o czymś innym niż ta wystawa. Siadając przy komputerze w biurze mogę się dopiero przymierzyć do zanurzenia ręki w tym bigosie i wyłowienia czegoś sensownego.

Zaczynam porządkować i organizować sobie stanowisko pracy. Powstaje Tabelka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz